Niektórzy nastolatkowie bywają bezwzględni, o czym przekonuje
się na własnej skórze Diana, uczennica trzeciej klasy gimnazjum. Pulchna
dziewczyna stara się nie rzucać w oczy, co w sumie jej się udaje, dopóki progu
szkoły nie przekracza Mateusz. Chłopiec umawia się z nią i w chwili, gdy
dziewczyna zaczyna otwierać się na innych, on sprawia, że ludzie zaczynają
wytykać ją palcami. Wydarzenie to staje się punktem zwrotnym w życiu Diany,
która z dnia na dzień postanawia się zmienić. Nie zdaje sobie sprawy, jaki to będzie
miało wpływ na nią i na jej najbliższych.
20-letnia Monika Jagodzińska pochodzi z małej miejscowości w
województwie wielkopolskim. Dwa lata temu spełniło się jej marzenie –
wydawnictwo Psychoskok wydało jej debiut – Cykl, który składa się z dwunastu
opowiadań. Każde z nich jest przedstawione z perspektywy innego anioła stróża,
który obserwuje poczynania swojego podopiecznego i w razie potrzeby daje mu
impuls do działania. Teraz autorka powróciła z powieścią – Wiara, Nadzieja,
Miłość.
Miłość jest najlepszym lekarstwem, choć czasem trzeba czekać na receptę.
Tytuł nie jest przypadkowy – odzwierciedla etapy, które przechodzi
główna bohatera. Autorka po raz kolejny postawiła sobie wysoko poprzeczkę i
sięgnęła po temat trudny, który wzbudza wiele skrajnych emocji. Czytelnik musi
się zmierzyć z gniewem, rozczarowaniem, samotnością, brakiem akceptacji i wiary
w siebie, irytacją, które towarzyszą głównej bohaterce. Muszę przyznać, że wszystko
to odciska swoje piętno. Cała historia opisana jest prostym językiem, czasami
wręcz kolokwialnym, typowym dla młodzieży, przez co czyta się dość szybko, a
zrozumienie przekazu nie jest w żaden sposób utrudnione. Fakt, język powieści
nie jest wyszukany, ale to nie o język tutaj chodzi, a o przekaz, który jest
arcyważny – trzeba zaakceptować siebie, zarówno zalety, jak i wady, bo dzięki
temu jesteśmy wyjątkowi. Co prawda w dobie Internetu i wszechobecnego kultu fit
kobiet, których wizerunki atakują nas z każdej strony może to być trudne,
jednak trzeba zawalczyć o siebie.
Oprócz Diany, trudno wskazać bohatera, który znacząco się
wyróżnia na tle innych. Bardzo polubiłam Jowitę, która akceptowała Dianę bez
względu na jej wygląd. Zawsze była przy niej, wspierała w walce, mimo, że więź
między nimi niejednokrotnie była wystawiana na ciężkie próby. Podobnie było z
nowymi przyjaciółkami, z których każda nosiła dość oryginalne imię. Co prawda
nie zostały przedstawione tak dokładnie jak Jowita, ale można było donieść
wrażenie, że się troszczą o siebie nawzajem.
Podsumowanie: Wiara, Nadzieja, Miłość to niepozorna powieść
zapisana na zaledwie 120 stronach. Po Cyklu wiedziałam, że nie będzie to lekka
historia i nie rozczarowałam się. Monika Jagodzińska opisała losy dziewczyny, z
którą może się identyfikować wiele nastolatek, przez co jej kreacja skłania do zastanowienia
się nad problemami, które autorka postawiła przed główną bohaterką. Tę książkę
powinien przeczytać każdy – bez względu na wiek, czy płeć, ponieważ dzięki niej
można wiele się nauczyć. Sama jestem pod wrażeniem, jak wielki wpływ wywarła na
mnie ta historia, zwłaszcza, że napisała ją tak młoda osoba. Nie pozostaje mi nic
innego, jak tylko czekać na kolejną 😊
Autor: Monika Jagodzińska
Tytuł: Wiara, Nadzieja, Miłość
Liczba stron: 120
Premiera: 4 kwietnia 2018
Wydawca: Wydawnictwo Psychoskok
Bardzo dziękuję Autorce za możliwość przeczytania tej powieści :)